tym sezonie
Więcej niż na jakiejkolwiek
innej skoczni w tym sezonie. Po lotach w Oberstdorfie Małysza czeka już
tylko jeden start przed igrzyskami - 2 lutego w niemieckim Klingenthal. Do Niemiec Małysz pojechał pełen optymizmu i wiary, że jest w stanie
skakać na równi z najlepszymi na świecie. W Oberstdorfie chce się utwierdzić, że w poprzedni weekend
zadziałała nie tylko magia Zakopanego - Małysz wywalczył na Wielkiej
Krokwi 95 punktów PŚ w dwóch konkursach. Drugi skok w niedzielnym
zakopiańskim konkursie Małysza był aż o cztery metry lepszy od
pierwszego, mimo że został oddany z niższego o półtora metra rozbiegu.
- To była próba nie tylko na miarę podium, ale na wygranie konkursu -
powiedział Małysz.